www.innapolska.fora.pl
POLSKA oraz POLACY - NASZ WYMARZONY i ZARAZEM REALNY ROZWÓJ.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.innapolska.fora.pl Strona Główna
->
Przyjazny Pieniądz (systemy rozliczeń) bez lichwy.
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O FORUM.
----------------
ZAPRASZAMY ! :)
LEPSZY SYSTEM FINANSOWY. POZYTYWNE PRZYKŁADY.
----------------
Przyjazny Pieniądz (systemy rozliczeń) bez lichwy.
SPRAWY POLAKÓW. WYMIANA WIEDZY. POMYSŁY, PRZYKŁADY.
----------------
Co z tą "służbą" (biznesem?) zdrowia. Lecz się sam ?
Kiedy (nie "czy") ZUS zbankrutuje? I co dalej ?
Gdzie i jak Polacy mają mieszkać ?
Polskie interesy.
SAMOROZWÓJ. CO MOŻEMY ZROBIĆ DLA SAMYCH SIEBIE.
----------------
Nowe możliwości rozwoju człowieka.
WARTE UWAGI.
----------------
Media
Ciekawe strony - linki
FAKTY O ZNANYCH I NIEZNANYCH.
----------------
Kontrowersyjni
Wybitni nieznani
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
zdzisio
Wysłany: Wto 21:25, 28 Wrz 2010
Temat postu: Komunikat NBO dotyczący pieniędzy lokalnych.
Komunikat NBP: "Lokalny pieniądz" nie jest prawnym środkiem płatniczym.
2007-07-06 15:47 za WPROST24 (
www.wprost.pl/ar/?O=109711
)
Narodowy Bank Polski przypomniał, że zgodnie z polskim prawem, prawo emisji pieniądza przysługuje wyłącznie NBP.
Bank centralny przesłał taki komunikat w związku z pojawiającymi się w mediach informacjami o emisji tzw. "lokalnych pieniędzy".
"Polskie przepisy nie przewidują możliwości wydawania pieniądza lokalnego, rozumianego jako prawny środek płatniczy" - czytamy w komunikacie.
NBP podkreślił przy tym, że można produkować żetony i bony towarowe
.
Inicjatorzy tych przedsięwzięć "nie powinni jednak działać w sposób, który mógłby wprowadzić w błąd ich odbiorców, co do prawnego charakteru takich inicjatyw, w szczególności przypisywania im przymiotu pieniądza rozumianego jako prawny środek płatniczy" - napisano w komunikacie.
W opinii polskiego banku centralnego, używanie określeń "pieniądz lokalny" lub "własny pieniądz" może wprowadzać w błąd osoby korzystające z żetonów i bonów, w sprawie ich prawnego charakteru.
Jak PAP podawała w czwartek, nadmorskie kurorty Słupsk i Ustka wprowadzą w letnich miesiącach sezonowy, "lokalny pieniądz", którym będzie można w czasie wakacji płacić w kilkudziesięciu punktach: restauracjach, sklepach, hotelach, muzeach i galeriach.
W czwartek w słupskim ratuszu odbyła się uroczysta prezentacja żetonu o nazwie "4 Słupie" i nominale 4 złotych.
Na specjalne zamówienie samorządu Mennica Polska wybiła 50 tys. sztuk tej monety.
"4 Słupie" trafią do obiegu 15 lipca w czasie słupskiego Jarmarku Grafitów.
Pozostaną lokalnym środkiem płatniczym do 30 września.
Żeton będzie w tym czasie zastępować 4 złote.
Będzie można płacić nim w 20 specjalnie oznakowanych punktach w Słupsku oraz w 10 punktach w Ustce.
Na zwykłe złotówki żeton będzie można wymienić do 5 października w kantorach wymiany walut, punkcie Informacji Turystycznej w Słupsku i Ośrodku Sportu i Rekreacji w Ustce.
Potem żeton będzie miał wyłącznie wartość kolekcjonerską.
Wakacyjne żetony o nazwie "merki" ma także Jastarnia.
Powiatowy papierowy "pieniądz" ma pojawić się we wrześniu w Rybniku.
zdzisio
Wysłany: Sob 22:16, 21 Sie 2010
Temat postu: Lokalne waluty są potrzebne Polakom.
Uważam, że Polska potrzebuje takich systemów, rozwijających lokalne, nie pozwalających by ludzie byli spychani w biedę czy uzależniani od lichwy banków.
Niżej opiszę inne
WSPÓŁCZESNE WALUTY LOKALNE, JAKO PRZYKŁADY SUKCESU.
Warto zauważyć , że lokalne systemów pieniężne powstają w sytuacji zagrożenia, w jakiej społeczności lokalne znalazły się w wyniku globalizacji gospodarki.
PRZYKŁADY:
ARGENTYNA.
Gubernator Roberto Romero, nie godząc się na to, aby jego prowincja Salta finansowała inne, bogacące się jej kosztem centralne prowincje, zaczął drukować lokalną walutę.
Udało mu się przy tym ominąć konstytucyjny zakaz, zabraniający prowincjom emisji własnych walut.
Dla nowych pieniędzy wybrał bowiem formę obligacji, które przygotowała dla Salty Narodowa Mennica - była to kropka nad "i" w celu zapewnienia legalności przedsięwzięcia.
Obligacje wprowadzono do obiegu w 1984r., oferując je jako zapłatę za pracę. Zatrudnieni mieli wybór: uzyskać zapłatę natychmiast, ale w banknotach obligacji, albo w "prawdziwych" pieniądzach, ale kilka dni później. Inflacja "wymusiła" wejście w obieg obligacji.
Za wyborem obligacji przemawiało także to, iż w bankach prowincji można je było szybko wymienić po wartości na narodową walutę.
Organizowano też inne formy zachęty: np. loterie, w których bony obligacji liczyły się podwójnie.
Wkrótce nową walutę zaczęły akceptować sklepy i, oczywiście, można nią było opłacać wszystkie lokalne zobowiązania podatkowe.
W Salcie obligacje stanową 60% ogółu cyrkulujących pieniędzy,
LETS.
W krajach anglojęzycznych jest bardzo popularny i szybko
rozwija się tzw. LETS
(Local Exchange Trading System.
Początki LETS sięgają wczesnych lat 80., kiedy to w 1983r. zaczął działać pierwszy LETSystem, zainicjowany przez Michaela Lintona, w Courtenay (British Columbia, Canada)
Linton, projektując LETS postanowił , że będzie to system, w którym pieniądz jest jedynie informacją, czyli w sensie fizycznym nie istnieje.
Członkowie społeczności lokalnej sami "emitują" swój własny pieniądz.
Linton charakteryzuje LETS w następujący sposób:
1. system rozliczeń opiera się na quasi-walucie, która pozostaje w pewnej relacji do legalnego środka płatniczego (często w relacji 1:1 dla ułatwienia w rachunkach i transakcjach);
2. rachunki uczestników LETS zaczyna się od zera, pieniędzy nie trzeba emitować czy składać w depozyt; kredytu, który nie jest obarczony odsetkami zwykle się nie ogranicza, choć są systemy, które to robią; można "ułatwić" start w systemie nowym członkom przez początkowy dodatni bilans na ich koncie, po to, aby zachęcić do dokonywania transakcji; pieniądz powstaje w momencie dokonania transakcji;
3. transakcja może dojść do skutku tylko za zgodą na przelew określonej ilości "fałszywych" pieniędzy z konta udzielającego zgody na konto innego uczestnika sieci;
4. nie ma przymusu dokonywania wymiany handlowej z innymi członkami sieci i wykonywania pracy na ich rzecz, zaleca się jedynie, aby transakcje dokonywane były w wewnętrznej walucie;
5. każdy ma prawo i stałą możliwość znać bilans i obroty każdego z uczestników LETS;
6. nie oblicza się odsetek za kwoty uwidocznione na rachunkach członków sieci;
7. koszty administracyjne pokrywa się w walucie wewnętrznej według poniesionych kosztów na obsługę systemu.
Jej działalność polega na dostarczaniu społeczności lokalnej informacji, dotyczącej towarów i usług, oferowanych i poszukiwanych przez członków systemu oraz na rejestrowaniu transakcji, które między nimi zachodzą.
W końcu też LETS przyczynia się do odbudowy antentycznego życia sąsiedzkiego wewnątrz społeczności lokalnej, do przełamania izolujących barier społecznych i odbudowy systemu tradycyjnych usług sąsiedzkich - w efekcie czego wzrasta poczucie wspólnoty, radość ze współuczestnictwa i, generalnie, jakość życia. Wspomniane wyżej cechy przyczyniły się do szybkiego sukcesu LETS.
Po dwóch latach działania pierwszy LETSystem, zainicjowany przez M.Lintona w Courtenay miał już 500 członków i na koncie wymianę dóbr i usług na łączną kwotę ponad 300.000$, która zasiliła będącą w depresji lokalną ekonomię.
We Francji systemy LETS używają skrótu S.E.L.
SYSTEM HOUR.
Pierwszy powstał w miejscowości Ithaca. stan New York
Wyemitowano tam od roku 1991 ponad 46.000$ lokalnej waluty dla ponad 800 uczestników.
Tysiące transakcji oraz wiele nowych przyjaźni oto efekt funkcjonowania "naszych pieniędzy" - w ten sposób zaczyna swój artykuł, zatytułowany Tworzymy ekonomiczną demokrację przy pomocy waluty lokalnej Paul Glover, inicjator i projektant systemu "Ithacahour"
Nazwa wzięła się stąd, iż waluta ta oparta jest o średnią w regionie godzinową stawkę za pracę (hour. - ang. godzina).
Zatem 1 HOUR odpowiada 10$.
Banknoty mają następujące nominały: 1/8, 1/4, 1/2, 1 oraz 2 "Godziny".
Przed nadmierną emisją chroni społeczność lokalną specjalny system zwiększania podaży pieniądza na głowę uczestnika systemu.
Gdy nowi członkowie przystępują do sieci posługujących się tą walutą, otrzymują 4 HOURS, czyli równowartość 40$.
Co 8 miesięcy mogą oni zgłaszać zapotrzebowanie na kolejne 2 HOURS, w pewnym sensie jako wynagrodzenie za kontynuowanie członkostwa.
Paul Glover we wspomnianym wcześniej artykule napisał:
Uważamy nasze pieniądze za prawdziwe pieniądze, za którymi stoją prawdziwi ludzie, prawdziwy czas, prawdziwe umiejętności i narzędzia.
W przeciwieństwie do dolarów, które są śmiesznymi pieniędzmi, za którymi nie stoi nawet złoto czy srebro, a właściwie stoi już mniej, niż nic - czyli 4,3 tryliona narodowego długu.
SHARE.
Organizacja SHARE (Self Help Association for a Regional Economy), działająca w Great Barrington, również w USA.
Zaczęło się to od spontanicznej inicjatywy ratowania restauracji Deli, bardzo lubianej wśród społeczności Great Barrington, gdzie działa SHARE.
Kiedy okazało się, że restauracja musi zmienić lokal, gdyż skończył się okres dzierżawy i bank nie chce udzielić kredytu na zagospodarowanie nowego miejsca, członkowie SHARE zasugerowali właścicielowi restauracji emisję własnej waluty i sprzedaż jej bonów klientom restauracji.
Dziesięciodolarowe banknoty Deli Dollars, bo taką nazwę nosiła ta nowa waluta, były sprzedawane klientom po 9$.
Nabywcy mogli płacić nimi za posiłki w Deli.
Kupując Deli Dollars wykupywali niejako posiłki w Deli na przyszłość.
Aby jednak wszystkie banknoty nie trafiły do restauracji zaraz w pierwszym miesiącu, były one datowane na określone miesiące - w ten sposób właściciel restauracji zapewnił sobie ich regularny wpływ.
W ciągu miesiąca zebrał w ten sposób 5000$ bardzo nisko oprocentowanej pożyczki, którą "spłacał" potem sandwiczami i ich zawartością.
Wkrótce ideę rozszerzono, najpierw na farmy produkujące na lokalne potrzeby, potem na inne restauracje, które z kolei u tych producentów kupowały żywność.
Używanie banknotów Berkshire Farm (Berkshire Farm Notes) przez restauracje stało się sygnałem dla konsumenta, że zaopatrują się one na rynku lokalnym - mają więc świeżą żywność i wspierają lokalną gospodarkę.
INNY EKPERYMENT.
Innym pomysłem na walutę lokalną o ścisłej - tym razem innej - relacji do dóbr podstawowych jest pomysł rozwinięty przez
Roberta Swanna i Ralpha Borsodi.
Bazuje on na koszyku 30 dóbr podstawowych (pieniądz taki ma więc wartość stałą, nie zmieniającą się w czasie, przynajmniej w założeniu - stąd jego nazwa, jaką mu nadał Borsodi: Constant).
Ponieważ jednak eksperyment ten Borsodi i Swann zrobili raczej po to, by pokazać, że jest możliwe emitować - i gospodarować w oparciu o - lokalny pieniądz, więc po około roku jego funkcjonowania eksperyment został przerwany.
Więcej
w publikacji: Janusz Reichel
RZECZ O PIENIĄDZU DLA LOKALNYCH SPOŁECZNOŚCI
czyli małe jest najpiękniejsze.
Też tak uważam
[/b]
ASBA
Wysłany: Sob 17:17, 21 Sie 2010
Temat postu: Waluty lokalne w USA - sukcesy.
Genaralnie zgadzam sie z tym co powiedzial Zdzisio. Obserwowałem też wysilki Projektu Credo.
PONIŻEJ FRAGMENT INTERESUJĄCEGO WYWIADU ZE SZWAJCARSKIM BANKIEREM:
LOKALNE SYSTEMY FINANSOWE W USA I KOLUMBII.
FS: Podczas Wielkiego Kryzysu w latach 1930.
obywatele uruchomili 6000 systemów lokalnych, systemów lokalnego kredytu, na obszarze całych Stanów Zjednoczonych.
Mówmy ludziom, by studiowali historię swojego własnego kraju.
Gdy tworzono swój własny kredyt, wielkie banki stawały.
Róbcie to samo!
Ulepszajcie to zgodnie z systemami i dywidendami Kredytu Społecznego, by dzielić się zyskiem, jaki przynoszą automaty i komputery! 90% prac wykonają za nas komputery i roboty, wyzwaniem dla nas jest, jak rozdzielać tę obfitość.
YJ: Właśnie, myślę, że taki jest plan Pielgrzymów św. Michała.
Chcemy uruchomić systemy lokalnej wymiany w całym świecie.
Wiem, że
w Kolumbii mają kilka takich systemów, które funkcjonują bardzo dobrze.
FS: W Stanach Zjednoczonych wasi dziadkowie byli organizatorami systemów lokalnych.
Trzeba ich pytać, jak to robili.
Mieliście ponad 6 tysięcy systemów w Stanach Zjednoczonych.
System WIR (nazwa od zaimka Wir – my) w Szwajcarii uczynił nasz kraj jednym z najbogatszych na świecie. (www.wir.ch)
LICHWA BANKÓW W OCENIE NOBLISTY.
Maurice Allais
, profesor ekonomii w Państwowej Szkole Inżynierii Górnictwa w Paryżu, z
dobywca nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii w 1988 roku
, napisał w swej książce „Les Conditions Monetaires d’une Economie de Marche” („Monetarne uwarunkowania rynku ekonomicznego”, str.2):
„
W istocie,
obecny sposób tworzenia pieniądza z niczego przez system bankowy jest
, nie waham się tego powiedzieć, aby pomóc ludziom wyraźnie uzmysłowić sobie, o co tu chodzi,
podobny do wytwarzania pieniędzy przez fałszerzy,
tak słusznie potępianego przez prawo. Mówiąc konkretnie, daje te same rezultaty”.
Powinniśmy walczyć bez wytchnienia, 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, walczyć z lichwą na każdym poziomie, bo lichwa zabija.
Na końcu zacytujmy Mackenzie Kinga, który stwierdził podczas swej kampanii wyborczej na premiera Kanady w 1935 roku:
„Dopóki kontrola emisji pieniądza (waluty) i kredytu nie zostanie przywrócona rządowi i nie zostanie uznana jako wybitnie wyróżniająca się i nienaruszalna jego powinność, dopóty wszelkie rozważania o suwerenności parlamentu i demokracji są jałowe i bezskuteczne”.
całość wywiadu:
http://www.michaeljournal.org/wywiad.htm
zdzisiek
Wysłany: Sob 19:28, 24 Lip 2010
Temat postu: Re: WALUTY LOKALNE - PRZYKŁAD POZYTYWNY.
ASBA napisał:
5. Kwit Wära - pieniądze małego górniczego miasteczka Schwanenkirchen w Bawarii, w roku 1920.
Po I Wojnie Światowej w Niemczech zapanował głęboki kryzys gospodarczy.
Wiele firm bankrutowało, były częste samobójstwa i przepełnione wiezienia.
W małym, 500-osobowym, górniczym miasteczku Schwanenkirchen od dwóch lat górnicy byli bez pracy.
Pan Hebecker, właściciel zbankrutowanej kopalni miasteczka Schwanenkirchen, jako pierwszy zdecydował się na użycie kwitów Wära na większą skalę.
Na zebraniu byłych pracowników kopalni, Hebecker przedstawił propozycję otwarcia kopalni i wypłat pensji w kwitach Wära, zamiast w markach.
Górnicy zgodzili się pod warunkiem, że sklepy w miasteczku będą je akceptować.
Właściciele zakładów z kolei, za kwity Wära kupowali węgiel u pana Hebeckera i w ten sposób zamykał się cały cykl obrotu.
Wszyscy ludzie starali się jak najszybciej pozbyć kwitów, gdyż co miesiąc posiadacz kwitu musiał kupić i nakleić znaczek o wartości 1% kwitu, żeby móc użyć kwitu do dalszych transakcji.
Uzasadnieniem pobierania 1% opłaty był "koszt magazynowania węgla zabezpieczającego wartość kwitu".
Kwity Wära krążyły szybko wśród mieszkańców, w większej części wracając do kopalni, gdzie zapewniały pracę, zysk i lepsze warunki bytu dla całej społeczności miasteczka Schwanenkirchen.
Istotnie, nikt nie poznawał miasteczka po kilku miesiącach po otwarciu kopalni.
Mieszkańcy miasteczka prosperowali, górnicy i handlowcy byli bez długów; nowy duch wolności i życia owładnął miasteczkiem.
6. Szylingi znaczkowe austriackiego miasta Wörgl - 0% stopa bezrobocia.
W 1932 Austria, podobnie jak pozostałe państwa zachodnie, była w środku głębokiego kryzysu gospodarczego.
Stopa bezrobocia sięgała ponad 30% i centralny rząd niewiele mógł pomoc.
W miasteczku Wörgl zamieszkałym przez 4,500 osób, 1,500 ludzi było bez pracy i 200 rodzin bez pieniędzy.
Burmistrz miasteczka, Michael Unterguggenberger, miał długą listę projektów do wykonania, ale brakowało na nie pieniędzy.
W ramach projektu była naprawa ulic, sygnalizacji świetlnej, doprowadzenie wody w całym mieście i posadzenie drzew wzdłuż ulic.
Pan Unterguggenberger zdecydował się skopiować przykład górniczego miasteczka Schwanenkirchen.
Z wszystkich podmiotów działających w mieście, tylko stacja kolejowa i poczta odmówiły akceptacji kwitów.
Każdy kwit miał ładną graficzną oprawę i napis: "Wzmagają potrzeby, dają pracę i chleb".
W ciągu 13 miesięcy nie tylko wszystkie projektowane w mieście roboty zostały wykonane, ale wybudowano również nowe domy, zbiornik na wodę, skocznię narciarską i most.
W ciągu roku stopa bezrobocia obniżyła się o 25%.
Dwa lata później miasteczko Wörgl, podobnie jak Schwanenkirchen w Niemczech, stało się najlepiej prosperującym miastem w Austrii i jedynym z 0% stopą bezrobocia.
Kluczem do sukcesu była szybka cyrkulacja kwitów wewnątrz lokalnej ekonomii, 14 razy wyższa, niż narodowego szylinga.
Pięknie gdyby w naszych miasteczkach wprowadzono takie kwity !
Ale wyglada na to, ze źródłem sukcesu kwitów były
:
- możliwość zapłaty podatków lokalnych (austriackie miasteczko)
- możliwośc zakupu czynnika energetycznego (niemiecka kopalnia)
Pozwalalo to zamykać obieg kwitów i zapewniało ich akceptowalność i płynny obieg.
To samo dałoby prawdopodobnie zaangażowanie do obiegu kwitów rolników jako producentów żywnosci, ale energia/ paliwa są pewniejsze.
Warto przemyśleć ten pomysł, choć wiem, że PROJEKT CREDO (mieli nawet stronę w necie) nawiązujacy do tej koncepcji, w Polsce nie wypalił.[/list]
ASBA
Wysłany: Czw 16:17, 15 Lip 2010
Temat postu: DLACZEGO W POLSCE NIE MAMY WALUT LOKALNYCH ??
Problem w tym, że w obu w/w ( Ad 5 i 6) przypadkach "walutę lokalną" wspierały władze miejskie / gminne i można nią było płacić np: lokalne podatki, co było ważnym impulsem do jej stosowania.
W warunkach polskich trudno liczyć na współdziałanie gmin.
Ale np: inicjatywy typu
"BANK CZASU"
rozwijają się,poniżej przykłady:
-
http://bankczasu.org/
-
http://www.bankczasu.gsi.pl/
(Opolski Bank Czasu)
-
http://bankczasu.prv.pl/
( Warszawski Bank Czasu )
-
http://www.lepszyswiat.org.pl/bank-czasu.html
(Poznański Bank Czasu )
-
http://radomskibankczasu.pl/
(Radomski Bank Czasu )
-
http://www.bankiczasu.eco.pl/wroclaw/wr_index.html
(Wrocławski Bank Czasu )
TOWAR ZA TOWAR ?
Inny przykład to wymiana przedmiot za inny przedmiot lub przedmiot za punkty, za które potem"nabywamy" inny przedmiot:
-
http://www.bubbler.pl/
-
http://bartersi.pl/
-
http://www.nasze-kolory.pl/
ASBA
Wysłany: Czw 16:17, 15 Lip 2010
Temat postu: WALUTY LOKALNE - PRZYKŁAD POZYTYWNY.
Źródło: Stanisław Szopa
http://swietoradosci.most.org.pl/php/040401_ek_szo_historia_pieniadza_przyszlosci_1.htm
Historia pieniądza przyszłości:
1. Ostaca - pieniądze starożytnego Egiptu.
W starożytnym Egipcie przez okres ponad tysiąca lat pieniądzem był kwit potwierdzający złożenie przez rolnika w magazynie odpowiedniej ilości zboża.
W starożytnym Egipcie kwit "Ostaca" w postaci wygrawerowanej informacji (data przyjęcia i ilości worków pszenicy) na kawałku gliny jest jednym z najstarszych, historycznie znanym zastosowaniem pieniądza. Zmagazynowane zboże było podstawą monetarnego systemu.
Właściciel kwitu "Ostaca" mógł kupić inne produkty w zamian za swój kwit, który zmieniał właściciela.
Osoba chcąca odebrac ilość zboża wygrawerowanego na "Ostaca" kwicie była obciążana kosztami przechowywania zboża, tj. opłatą strażników i stratami spowodowanymi przez gryzonie.
Pieniądz "Ostaca" tracił z upływem czasu na wartości lub - innymi słowy - zawierał czasowo powiększający się ujemny odsetek.
Przykładowo, za 10 worków przenicy po 6 miesiącach można było otrzymać tylko dziewięć worków.
Egipcjański rolnik nigdy nie gromadził "Ostaca" pieniędzy, tylko inwestował w poprawę wydajności jego roli.
Ekonomiczny "Cud nad Nilem" nigdy się nie powtórzył.
2. Brakteaty - pieniądze niemieckiego Średniowiecza.
Historia w latach 1150 do 1450 odnotowuje niespotykany wcześniej i później ekonomiczno - kulturalny rozkwit Niemiec.
Magdeburski arcybiskup Wichmann (1110-1192) był inicjatorem pieniędzy (Pfennigs) tłoczonych jednostronnie z cienkiej, srebrnej blachy, zwanych
Brakteatami
(bractes = cienka blaszka).
Dwa razy do roku, Brakteaty były usuwane z obiegu i zastępowane nowymi
pieniędzmi z cienkiej, srebrnej blachy.
W trakcie wymiany każde 12 starych Pfennigs bylo wymieniane na 9 nowych Pfennigs, pozostałe 3 Pfennigs byly formą 25% rocznego podatku.
Inwestowanie i wydawanie pieniędzy mogło uchronić przed podatkiem, gdyż tylko osoby posiadające Pfennigs były opodatkowane.
Akumulacja Pfennigs była nieopłacalna, co pozwalało na niezakłócony obieg pieniądza.
Wkrótce metoda ta przyjęła się w całych Niemczech.
Rezultatem był największy okres rozwoju w historii Niemiec.
Wszyscy obywatele mieli pracę.
Zarobki były tak wysokie, że rzemieślnicy pracowali tylko cztery dni w tygodniu
, zarabiając wystarczająco na utrzymanie całej rodziny. Podziwiane do dzisiaj za kunszt rzemieślniczy i artystyczny, najpotężniejsze katedry gotyckie, wybudowane w tym okresie, finansowane były z dobrowolnych datków zamożnych obywateli.
Po 300 latach dobrobytu wprowadzono niewymieniane, grube "Wieczne Pfennigs".
Sytuacja ekonomiczna ludności pogorszyła się tak bardzo, że w początku szesnastego wieku wybuchło krwawe powstanie chłopskie.
W tym czasie nowe wynalazki były zabronione.
Pierwsze mechaniczne krosno wynalezione w 1586 było zniszczone, a wynalazca zamordowany.
Od 1484 roku rozpoczęło się zorganizowane palenie na stosach "wytropionych" czarownic.
Ludność nie mogła wytłumaczyć sobie przyczyn nagłej ekonomicznej degradacji - czarownice stały się kozłami ofiarnymi.
3. Colonial Script - pieniądze amerykańskich kolonii.
Przed rokiem 1776 (Wojna o Niepodległość) skolonizowana część Ameryki, która dziś stanowi USA, była własnością Anglii.
W 1750 roku Beniamin Franklin (jeden z założycieli USA, naukowiec, filozof, ekonomista) pisał:
"
Jest dostatek w koloniach i pokój panuje na każdej granicy.
Jest trudne i nawet niemożliwe do znalezienia bardziej szczęśliwej i bardziej prosperującej narodowości na całej kuli ziemskiej.
Ludzie są szczęśliwi, mają pracę i prosperują.
Zadowolenie panuje w każdym domu.
Ludność w większości utrzymuje najwyższe standardy moralne i szkolnictwo jest szeroko rozprzestrzenione
".
W tym samym roku Beniamin Franklin, jako przedstawiciel tzw. wówczas nowej Anglii, przebywał z wizytą w Anglii.
Zapytany
przez angielskich przedstawicieli władzy o sytuację gospodarczą w nowej Anglii, a w szczególności,
w jaki sposób ściągają wystarczającą kwotę podatków na budowę domów dla biedoty i ich utrzymanie, Beniamin Franklin odpowiedział:
"
Nie mamy domów dla biednych w koloniach i choć byśmy je mieli, to nie byłoby kogo w nich umieścić, ponieważ w koloniach nowej Anglii nie ma nawet jednego niezatrudnionego obywatela, nie ma biednych i nie ma żebraków i włóczęgów
".
Zapytany, co jest powodem takiej niezwykle odmiennej od angielskiej sytuacji, odpowiedział:
"
To proste, w koloniach drukujemy własne banknoty.
Nazywamy je Kolonialnymi Kwitami (Colonial Script) i drukujemy ich tylko taką ilość, żeby wszystkie towary - od producentów do konsumentów - były sprzedawane sprawnie.
Drukując banknoty mamy pod kontrolą siłę nabywczą pieniądza i nikomu nie płacimy procentu od pieniędzy...
"
Słuchacze Franklina oniemieli z oburzenia na zuchwałość kolonistów wprowadzenia w obieg własnych pieniędzy w celu finansowania dobrobytu, bez żadnych kosztów.
W tym samym czasie w Anglii szalało bezrobocie, bieda i zadłużenie społeczeństwa.
Ulice Anglii były wypełnione żebrakami i włóczęgami.
Domy dla biedoty i więzienia były przepełnione.
Anglia wysyłała statkami tę biedotę i wysadzała na molach kolonii tych, którzy przeżyli nieludzkie warunki podróży.
Wśród słuchaczy relacji Franklina znajdowali się urzędnicy Banku Angielskiego.
W następnym dniu Parlament Angielski uchwalił rezolucję delegalizującą "Colonial Script".
Kolonistom pozwolono wymienić Kolonialne Kwity na bony wydane przez bank Angielski.
Bony mogły być wymienione na banknoty emisjonowane przez Bank Angielski za 30% roczną opłatą.
Franklin w latach wojny o niepodległość wytłumaczył prawdziwy jej powód:
"
Odrzucenie przez Króla Grzegorza zgody na stosowanie uczciwego kolonialnego systemu monetarnego, który uwolniłby przeciętnego obywatela ze szponów manipulatorów - było główną przyczyną Rewolucji. Chętnie zapłacilibyśmy podatek od herbaty i uzgodnili inne sprawy,
gdyby Anglicy nie zabrali naszych pieniędzy, co spowodowało olbrzymie bezrobocie i społeczne niezadowolenie.
W ciągu roku zapełniły się domy dla biednych.
Głodni i bezdomni zapełnili ulice miast kolonialnych
"
.
Historia pieniądza przyszłości (2)
Źródło:
http://swietoradosci.most.org.pl/php/040401_ek_szo_historia_pieniadza_przyszlosci_2.htm
4. Silvio Gesell - twórca doktryny Gospodarki Rynkowej w oparciu o neutralny pieniądz.
Silvio Gesell (1863 - 1930) handlowiec i finansowy teoretyk, w swojej książce "Die Natürliche Wirtschaftsordnung" (Naturalny Ekonomiczny Porządek) sformułował rewolucyjną
teorię pieniądza jako państwowej usługi dla obywateli
.
Aby zapewnić sprawność transakcji handlowych,
Gesell zaproponował czasowo powiększający się, ujemny odsetek od pieniędzy w obiegu
.
W 1936 roku John Maynard Keynes w swojej książce "General Theory of Employment, Interest and Money" potwierdził tę ideę.
5. Kwit Wära - pieniądze małego górniczego miasteczka Schwanenkirchen w Bawarii, w roku 1920.
W celu praktycznego wprowadzenia idei Gesella, w 1919 roku Hans Timm, przyjaciel Gesella, założył "Stowarzyszenie Wymiany Wära".
Kwit o nazwie "Wära" został wyemitowany o wartościach ½, 1, 2 i 5 Wära.
Kwity Wära mogły być zakupione w "Stowarzyszeniu Wymiany Wära" za ½, 1, 2 i 5 marki niemieckiej.
Na kwicie Wära nie było nigdzie słowa "marka" i tylko w wyjątkowych przypadkach kwit mógł być na nią wymieniony.
Na odwrocie kwitu znajdowały się puste miejsca na naklejenie co miesiąc znaczka o wartości 1% danego kwitu.
Znaczki sprzedawane były przez Stowarzyszenie Wymiany Wära.
Pewna skromna ilość kwitów Wära przedostała się do obiegu w całych Niemczech.
Po I Wojnie Światowej w Niemczech zapanował głęboki kryzys gospodarczy.
Wiele firm bankrutowało, były częste samobójstwa i przepełnione wiezienia.
W małym, 500-osobowym, górniczym miasteczku Schwanenkirchen od dwóch lat górnicy byli bez pracy.
Pan Hebecker,
właściciel zbankrutowanej kopalni miasteczka Schwanenkirchen, j
ako pierwszy zdecydował się na użycie kwitów Wära na większą skalę.
Hebecker uzyskał 40 tys. marek pożyczki z banku, ale sądził że kwity Wära ożywią lokalną ekonomię.
Na zebraniu byłych pracowników kopalni, Hebecker przedstawił propozycję otwarcia kopalni i wypłat pensji w kwitach Wära, zamiast w markach.
Górnicy zgodzili się pod warunkiem, że sklepy w miasteczku będą je akceptować.
Po dwóch latach bez pracy, górnicy, wróciwszy z kopalni z kopertami z wypłatą, natychmiast poszli do sklepów uregulować długi i zrobić duże zakupy.
Właściciele sklepów z wahaniem przyjmowali kwity Wära, ale nie mieli wyboru, gdyż żaden z górników nie miał innych pieniędzy.
Właściciele sklepów z kolei postawili hurtowników w sytuacji bez wyjścia i wymusili na nich przyjęcie zapłaty za towar w kwitach.
Hurtownicy z kolei płacili kwitami właścicielom zakładów produkcyjnych za towar hurtem.
Właściciele zakładów z kolei, za kwity Wära kupowali węgiel u pana Hebeckera i w ten sposób zamykał się cały cykl obrotu.
Wszyscy ludzie starali się jak najszybciej pozbyć kwitów, gdyż co miesiąc posiadacz kwitu musiał kupić i nakleić znaczek o wartości 1% kwitu, żeby móc użyć kwitu do dalszych transakcji.
Uzasadnieniem pobierania 1% opłaty był "koszt magazynowania węgla zabezpieczającego wartość kwitu".
Kwity Wära krążyły szybko wśród mieszkańców, w większej części wracając do kopalni, gdzie zapewniały pracę, zysk i lepsze warunki bytu dla całej społeczności miasteczka Schwanenkirchen.
Istotnie, nikt nie poznawał miasteczka po kilku miesiącach po otwarciu kopalni.
Mieszkańcy miasteczka prosperowali, górnicy i handlowcy byli bez długów; nowy duch wolności i życia owładnął miasteczkiem
.
Wieść o dobrobycie Schwanenkirchen w okresie kryzysu gospodarczego Niemiec szybko się rozniosła.
Z całych Niemiec przybywali reporterzy, żeby zobaczyć i opisać " Cud w Schwanenkirchen ".
Przeczytać o nim można było nawet w finansowej sekcji większych gazet amerykańskich.
Nie podano wówczas nigdzie głównej przyczyny "cudu", jakim była nieopłacalność oszczędzania Wära.
Gdyby właściciel kopalni wypłacał górnikom w markach, zamiast w Wära, jego wysiłek poszedłby na marne - pieniądze zmieniłyby jednego lub dwóch właścicieli, z których każdy starałby się zaoszczędzić ich jak najwięcej w tamtych trudnych czasach, a po krótkim czasie pan Hebecker dołączyłby do tysięcy innych, którzy przegrali w walce z kryzysem gospodarczym..
Do roku 1931 ruch wolnej ekonomii rozprzestrzenił się na całe Niemcy, wciągając ponad 2000 korporacji do systemu wymiany "Wära".
Niestety, w listopadzie 1931 r eksperyment ten został zablokowany przez Niemiecki Bank Centralny.
Długotrwała ekonomiczna stagnacja dopomogła następnie Hitlerowi dojść do władzy, ze znanymi ogólnie konsekwencjami.
Historia pieniądza przyszłości (3)
Źródło:
http://swietoradosci.most.org.pl/php/040401_ek_szo_historia_pieniadza_przyszlosci_3.htm
6. Szylingi znaczkowe austriackiego miasta Wörgl - 0% stopa bezrobocia.
W 1932 Austria, podobnie jak pozostałe państwa zachodnie, była w środku głębokiego kryzysu gospodarczego.
Stopa bezrobocia sięgała ponad 30% i centralny rząd niewiele mógł pomoc.
W miasteczku Wörgl zamieszkałym przez 4,500 osób, 1,500 ludzi było bez pracy i 200 rodzin bez pieniędzy.
Burmistrz miasteczka, Michael Unterguggenberger, miał długą listę projektów do wykonania, ale brakowało na nie pieniędzy.
W ramach projektu była naprawa ulic, sygnalizacji świetlnej, doprowadzenie wody w całym mieście i posadzenie drzew wzdłuż ulic.
Pan Unterguggenberger zdecydował się skopiować przykład górniczego miasteczka Schwanenkirchen.
Udało mu się przekonać współpracujących z nim przedstawicieli władz miasta do emisji 32,000 austriackich szylingów w postaci kwitów znaczkowych.
Kwity te miały zabezpieczenie w tej samej ilości szylingów, zdeponowanych w banku.
Szylingi znaczkowe, podobnie jak kwity "Wära", były ważne tylko wtedy, gdy każdego miesiąca na ich odwrocie był naklejany znaczek odpowiadajacy 1% wartości danego kwitu
.
Pieniądze uzyskane ze sprzedaży znaczków były użyte do finansowania kuchni serwującej posiłki dla 200 rodzin.
Ponieważ nikt nie chciał płacić 1% opłaty za przedłużanie ważności kwitów, każdy, kto otrzymywał kwity, wydawał je jak najszybciej.
Zdeponowane w banku szylingi pozwalały każdemu wymienić kwity na szylingi odpowiadające 98% ich wartości. 2% opłata przy wymianie, wyższa o 1% od comiesięcznej opłaty znaczkowej, miała zapobiegać nadmiernej wymianie i faktycznie - ta oferta była bardzo rzadko przez ludność miasteczka wykorzystywana.
Z wszystkich podmiotów działających w mieście, tylko stacja kolejowa i poczta odmówiły akceptacji kwitów.
Wszyscy pracownicy urzędu miejskiego, włącznie z burmistrzem, otrzymywali pensje w 50% wypłacane w kwitach.
Nowo zatrudnieni pracownicy fizyczni otrzymywali pensje w 100% w kwitach.
Kwit został nazwany "Certyfikowanym Kompensującym Banknotem Miasta Wörgl".
Miesięcznie naklejane znaczki nazwano "Znaczkami Ofiary Doraźnej Pomocy".
Każdy kwit miał ładną graficzną oprawę i napis: "Wzmagają potrzeby, dają pracę i chleb".
W ciągu 13 miesięcy nie tylko wszystkie projektowane w mieście roboty zostały wykonane, ale wybudowano również nowe domy, zbiornik na wodę, skocznię narciarską i mos
t.
Most ten istnieje do dzisiaj i ma zamocowaną tabliczkę na pamiątkę jego budowy opłaconej kwitami.
Obywatele miasteczka zainwestowali też w sadzenie lasu, który w przyszłości mógł dostarczyć dochód.
Gdy ludzie wyczerpali pomysły, na co wydać pieniądze, płacili wcześniej podatki, co spowodowało olbrzymi wzrost dochodów miasta.
W ciągu roku stopa bezrobocia obniżyła się o 25%.
Dwa lata później miasteczko Wörgl, podobnie jak Schwanenkirchen w Niemczech, stało się najlepiej prosperującym miastem w Austrii i jedynym z 0% stopą bezrobocia.
Kluczem do sukcesu była szybka cyrkulacja kwitów wewnątrz lokalnej ekonomii, 14 razy wyższa, niż narodowego szylinga.
Sześć sąsiadujących wsi z powodzeniem skopiowało system kwitów.
W styczniu 1933 r projekt ten skopiowano w sąsiadującym mieście Kirchbuhl.
W czerwcu 1933 roku burmistrz Unterguggenberger, na zebraniu przedstawicieli 170 miast i wiosek, zaprezentował swój projekt. Przedstawiciele 200 austriackich miasteczek byli zainteresowani w zaadaptowaniu tego projektu.
W tym momencie
przedstawiciele Austriackiego Banku Centralnego poczuli zagrożenie ich monopolu emisji pieniądza i zablokowali rozprzestrzenianie się kwitów, pomimo przytłaczającej, pozytywnej opinii
na ich temat wyrażanej przez większości
obywateli.
Decyzja banku była przedmiotem procesu apelacyjnego w austriackim Sądzie Najwyższym, ale wszystkie instancje sądowe podtrzymały decyzję banku.
Decyzją Sądu Najwyższego, kryminalnym przestępstwem było wyprodukowanie "waluty nagłej potrzeby".
Po niedługim czasie miasteczko Wörgl na powrót miało 30% stopę bezrobocia
.
W 1934 r w całej Austrii eksplodowały społeczne niepokoje, a w 1938 r, gdy Hitler anektował Austrię, witany był przez wielu ludzi jako ekonomiczny i polityczny wybawiciel.
Burmistrz Unterguggenberger był przeciwnikiem komunizmu i faszyzmu, walcząc, jak to określał, o ekonomiczną wolność.
Dlatego ironią było to, że eksperyment miasteczka Wörgl określany był przez ekonomiczne autorytety najpierw jako „szaleństwo”, później jako „komunistyczna idea”, a w parę lat potem jako „idea faszystowska”.
Żeby wyjaśnić, jaki system jest "szaleństwem", przytoczę fragment listu obywatela niemieckiego do ówczesnego kanclerza Niemiec, Schrödera: "
Gdyby ktoś zainwestował na 5% jednego feniga w roku zerowym, to zjawisko odsetka składanego dzisiaj, po ponad 2000 latach, dałoby równowartość 50 bilionow kul z czystego złota, każdej o wadze równej ciężarowi kuli ziemskiej.
Czy pan widzi obłęd odsetka składanego, panie Schröder?
"
7. Funty wyspy Guernsey - 0% stopa oprocentowania i 0% stopa bezrobocia.
Guernsey jest małą wyspą w Kanale Brytyjskim, w pobliżu wybrzeża francuskiego.
Po wojnach napoleońskich, na wyspie brakowało pieniędzy na budowę obwałowania nadmorskiego oraz dróg i budynków dla prowadzenia handlu.
Mieszkańcy wyspy używali wtedy angielskich pieniędzy - funtów szterlingów.
Wyspa Guernsey miała swój
autonomiczny rząd
, który - mając surowiec do budowy i pracowników do wykonania projektu -
zdecydował w roku 1816 wyemitować 6 tys. wolnych od procentu funtów Guernsey.
W 1837 roku zostało wyemitowanych i wprowadzonych do obiegu dalszych 50 tys. funtów Guernsey.
Nie spowodowało to inflacji.
W 1914 r Anglia ograniczała swoją emisję pieniądza, natomiast Guernsey wyemitowała kolejne 140 tys. funtów Guernsey w ciągu następnych czterech lat.
W 1958 r ponad 500 tys. wolnych od procentu funtów Guernsey było w obiegu na wyspie i w dalszym ciągu nie było tam inflacji.
Olive i Jan Grubiak, w książce: "The Guernsey Experiment" opisują Guernsey w 1960 roku:
„Mała, piękna wyspa o obszarze tylko 24 mil kwadratowych, mająca 50 do 60 tys. mieszkańców, gdzie panuje rzadko gdzie indziej spotykany zdrowy rozsadek... Jest to druga największa wyspa w Wielkiej Brytanii, po Jersey”.
W roku 1990 było 6,5 miliona wolnych od procentu funtów Guernsey
. Podczas wizyty na wyspie, Dr. Jacques Jaikaran zdawał sprawozdanie o ekonomii wyspy w swojej książce "The Debt Virus" (Wirus Zadłużenia): "
... wyspa ma 60 tys. stałych mieszkańców, statystyczna rodzina posiada tu ponad 3 samochody, stopa bezrobocia wynosi 0% i notuje się bardzo wysoki standard życia mieszkańców. Guernsey ma tylko 20% podatek"
.
Guernsey nie ma partii politycznych
i posiada konstytucję z roku 1205.
Ministerstwo Skarbu wyspy Guernsey zwiększyło emisję pieniędzy o 50% w ciągu trzech lat i nie spowodowało to inflacji.
Gdy cena za galon benzyny w Angli wynosiła 5$, na wyspie Guernsey kształtowała się na poziomie 2$.
W przeciwieństwie do dogmatu lansowanego przez wszystkie wyższe uczelnie ekonomiczne, inflacja nie jest uzależniona od ilości pieniędzy, ale raczej od rozmiarów długu handlowego
.
Postulowany pieniądz dla Polski.
szerzej:
http://www.swietoradosci.most.org.pl/alter/szopa_pieniadz-jako-panstwowa-usluga.htm
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin